Zapisz się do naszego newslettera
i trzymaj rękę na pulsie!
Gdy otrzymaliśmy to zlecenie, pomyśleliśmy – to dla nas pestka. Jednak okazało się, że przetransportowanie przyrządów pomiarowych do dwóch odległych zakątków globu tak, aby dotarły tam w tym samym czasie, wcale nie jest takie proste. Inne kontynenty, różne odległości. Północna Skandynawia i środkowowschodnia Azja. Czy udało się nam to zgrać?
Polska firma zajmująca się produkcją przyrządów pomiarowych rozszerzała swoją sieć dystrybucji o nowe rejony. Do tej pory korzystała z różnych usług kurierskich i spedycyjnych. Specyfika jej branży i dosyć niszowy produkt znajdował odbiorców w całej Europie, a także w Azji Środkowej. Firma oczekiwała od osób organizujących dla nich transport optymalizacji kosztów oraz wykorzystania różnych sposobów dostawy. Wszystko po to, aby jej klienci nie musieli zbyt długo czekać na przesyłkę.
Usługa DSV Xpress wydawała się wręcz stworzona do tego zlecenia. Zakładamy, że nie ma dla nas ograniczeń i docieramy wszędzie. Był to olbrzymi plus dla klienta, który decydując się na współpracę z nami, nie musiał już szukać kogoś, kto podejmie się dostarczenia produktów w nietypowe miejsce. Do tego byliśmy w stanie połączyć różne formy transportu, aby dotrzeć, jak najszybciej z paczką do adresata i jednocześnie zaproponować klientowi korzystną cenę za tę usługę.
To, czym ostatecznie przekonaliśmy naszego potencjalnego klienta do współpracy, było nie tylko dostarczenie przesyłek w tak różne miejsca jak norweskie fiordy czy Mongolia. Dużym plusem, którym mogliśmy się wyróżnić, okazało się również ułatwienie obsługi samych zleceń. Do tej pory wspomniana firma korzystała z oferty różnych kurierów. Musiała więc poświęcać sporo czasu na obsłużenie rozmaitych systemów nadawania przesyłek. Angażowało to czasem nawet kilku pracowników.
W usłudze DSV Xpress mogliśmy zaproponować tę samą procedurę, niezależnie od tego, gdzie miała trafić dana paczka. Co więcej, w przypadku jakichkolwiek pytań klient kierował się do swojego opiekuna. Wyznaczyliśmy osobę, która była odpowiedzialna za organizowanie przesyłek i koordynowanie dostaw.
Takie podejście sprawiło, że planując rozszerzanie działalności, nie trzeba było już zaczynać od szukania transportu na dane tereny. Nawet gdy klient nie był pewny, czy wyślemy tam jego paczki, kierował do nas pytanie i uzyskiwał na nie szybką oraz jednoznaczną odpowiedź — oczywiście, że tak!
Usprawniliśmy również funkcjonowanie działu finansowego naszego klienta. Za usługi wykonane w danym miesiącu przekazywaliśmy im jedną, zbiorczą fakturę. Liczba dokumentów drastycznie spadła, a księgowa była nam wdzięczna. My też lubimy takie współprace.
Nasz klient chciał, aby jego produkty docierały do odbiorców w różnych, często bardzo odległych zakątkach Europy i Azji. Najszybszym sposobem był transport lotniczy. Jednak przy planowaniu dostawy korzystaliśmy również z innych dostępnych sposobów.
Nasze rozwiązania były szybkie, a jednocześnie ekonomiczne. Jeśli do danego miejsca mogliśmy dotrzeć drogą lądową, a nieco dłuższy czas transportu był dla klienta do zaakceptowania, wybraliśmy właśnie tę opcję. Czasami łączyliśmy różne sposoby w ramach jednej trasy. Wszystko po to, by zoptymalizować koszty i działać z poszanowaniem dla środowiska.
Realizując każde zlecenie, staramy się działać zgodnie z naszymi wartościami. Przy współpracy z tym klientem umożliwiliśmy mu rozwój biznesu i zapewniliśmy płynny łańcuch dostaw w różnych lokalizacjach. Zaproponowaliśmy ujednolicony model współpracy, aby ułatwić realizację zleceń i zminimalizować czas potrzebny na przygotowanie transportu. Sprawiło to, że klient znacznie skrócił terminy dostaw deklarowane swoim kontrahentom.
Czasami nie gabaryty ładunku są dla nas największym wyzwaniem. W przypadku wysyłki przyrządów pomiarowych liczyło się perfekcyjne zaplanowanie całej operacji. Możesz zaufać nam, gdy masz podobne zlecenie, bo – jak widzisz – przećwiczyliśmy już je na norweskich fiordach i mongolskich stepach.